Parafia pw. Przenajświętszej Trójcy
w Wilamowicach
Sanktuarium Świętego
Arcybiskupa Józefa Bilczewskiego
Sanktuarium Świętego Arcybiskupa Józefa Bilczewskiego

Pożegnanie ks. Kan. Eugeniusza Nycza

Dodano

We wtorek, 21 stycznia 2025 r., pożegnaliśmy ks. Kanonika Eugeniusza Nycza, który odszedł do Domu Ojca 16 stycznia 2025 r. przeżywszy 82 lata. Dzień wcześniej naszego Rodaka żegnała Parafia w Porąbce, gdzie ksiądz Eugeniusz był proboszczem przez 29 lat.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się wniesieniem trumny do kościoła o godz. 9.30. Następnie odmówiono Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz Różaniec. O 10.30 przedstawiciele parafian wilamowskich oraz Stowarzyszenia Wilamowianie przypomnieli postać ks. Eugeniusza i jego związki z jego Małą Ojczyzną – Wilamowicami. Po odczytaniu testamentu głos zabrał ks. Sławomir Rozner, żegnając nestora księży pochodzących z Wilamowic. Swojego kolegę rocznikowego pożegnał również ks. Władysław Zązel. 

            Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. kard. Kazimierz Nycz wraz z ks. abp. Juliuszem Januszem oraz ks. bp. Romanem Pindlem. Wzruszającą i poetycką homilię wygłosił ks. Kazimierz Mynarski – wielki przyjaciel zmarłego. Przedstawił jego drogę kapłańską podkreślając, że był „wielkim budowniczym w niewielkiej posturze” nie zapominając nigdy, że przede wszystkim jest duszpasterzem”. Przypomniał zasługi zmarłego w parafiach w Rabce-Zdroju, Lgocie koło Płok, Nowej Hucie – Mistrzejowicach, Piaskach Wielkich oraz Porąbce.

Po Eucharystii, odprowadziliśmy ks. Eugeniusza na wilamowski cmentarz, gdzie spoczął obok swoich Rodziców.

Pożegnaliśmy wybitnego, niezłomnego i oddanemu powołaniu Kapłana. Uśmiech księdza Eugeniusza oraz błysk w oku stały się dla nas jego znakami rozpoznawczymi – wyrażały życzliwość, pokorę, troskę, miłość do drugiego człowieka oraz niewysłowioną pogodę ducha. Jego niezwykły charakter pozwalał mu na pokonywanie nakładających się trudności, z którymi zmagał się w niełatwych czasach poprzedniej epoki – wystarczy tu przywołać pracę w Nowej Hucie – Mistrzejowicach wraz ze sługą bożym ks. Józefem Kurzeją. Warte podkreślenia, że pomimo wielu trudnych ludzkich charakterów z którymi codziennie się spotykał, nigdy o nikim nie powiedział złego słowa – wolał zamilczeć niż kogoś skrytykować.

 Inną stroną jego życzliwości była radość, jaką on sprawiał drugiemu człowiekowi ze spotkania z nim. Zawsze była ogromna radość Przyjaciół księdza Eugeniusza, kiedy mogli się z nim spotkać i smutek, gdy żegnał się z nimi. Tego wszystkiego nie byłoby jednak gdyby, co zawsze podkreślał, nie wiara i wychowanie przez Rodziców. Silny charakter, pozytywne nastawienie do świata, chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi to przymioty całej Jego Rodziny. Z pewnością jego optymizm i głęboka wiara w Boga pozwoliły na pokorne znoszenie cierpienia.

Ksiądz Eugeniusz mocno był związany z Rodziną, zarówno tą najbliższą, jak i dalszą. Bardzo kochał Wilamowice. Wydaje się, że przed kilkudziesięciu laty był jednym z nielicznych, którzy mieli w sercu propagowanie kultu ówczesnego Sługi Bożego Józefa Bilczewskiego, który w jego sercu zaszczepił ks. Józef Dowsilas. Jako pierwszy w latach siedemdziesiątych stworzył o nim wystawę w naszym kościele. Następnie bardzo aktywnie zaangażował się w jego upamiętnienie i niestrudzenie poszukiwał wszelkich śladów Świętego na polskiej i ukraińskiej ziemi.

Gdyby ująć posługę i życie Księdza Eugeniusza w kilku słowach, to najpełniej zobrazowałyby to słowa, które każdy z nas chciałby usłyszeć „dobry, święty człowiek”.   BG

Ponadto:

https://diecezja.bielsko.pl/aktualnosci/pogrzeb-ks-eugeniusza-nycza-wielkiego-budowniczego-w-niewielkiej-posturze/

 

KLIKNIJ W MENU - WITAMY